


Przed kilku laty, nie pamiętam już w jakiej książce ojca Aleksandra Mienia, znalazłem wzmiankę o człowieku, którego nazwisko brzmiało z rosyjska Fiodor Piotrowicz Gaazz. Dla ojca Aleksandra doktor Gaazz — moskiewski lekarz — był świętym... Był wielkim darem katolików, darem chrześcijańskiego Zachodu dla prawosławnej, dziewiętnastowiecznej Rosji, szczególnie dla jej starej stolicy — Moskwy.
Minęło parę lat i oto trafiły do mojej biblioteczki kolejne książki zawierające informacje o człowieku, wobec którego, jako wierzący katolik i jako Polak, nie mogę przejść obojętnie. Zwłaszcza ta druga część mojego stwierdzenia może wydać się dziwna: darmo szukać nazwiska Doktora w polskich publikacjach zarówno teologicznych, jak i historycznych... A jednak...
Nota biograficzna Friedricha Josefa Haassa — tak bowiem nazywał się od urodzenia doktor Gaazz — została zamieszczona w doskonałym słowniku encyklopedycznym Christianstwo, który ukazał się w 1993 roku nakładem wydawnictwa Balszaja Rossijskaja Encikłopiedija. Jej główny redaktor — wielki rosyjski filolog, literaturoznawca, eseista i poeta — Siergiej Awierincew, był duchowym synem ojca Aleksandra Mienia. Myślę jednak, że nie tylko z tego powodu w encyklopedii znalazło się miejsce dla wielkiego Niemca.
Friedrich Haass urodził się w 1780 roku, gdzieś pod Kolonią. W 1803 roku ukończył w Wiedniu studia lekarskie, po czym od razu przyjechał do Rosji. Dlaczego właśnie tam pojechał? Niewątpliwie perspektywy kariery zawodowej były w ówczesnej Rosji kusząc (...)

Aby wyświetlić pełny tekst musisz być zalogowany
oraz posiadać wykupiony dostęp do tego numeru.
Zaobcęgowanie mózgów i języków