



DOMINIK JARCZEWSKI OP: Z jakiego powodu św. Łukasz zdecydował się na napisanie Dziejów Apostolskich? Nie zmieścił wszystkiego w swojej Ewangelii?
KS. PROF. MIROSŁAW WRÓBEL: Bo ta historia wcale się jeszcze nie zakończyła. Jezus umarł, zmartwychwstał, wstąpił do Nieba…
Czyli ukończył misję…
Nie. W tym sęk, że po ostatnim zdaniu Ewangelii nie stawiamy wcale kropki. Misterium Jezusa trwa. Wraz z Jego przyjściem na świat narodził się Kościół. I ten Kościół – św. Paweł napisze: ciało Chrystusa – kontynuuje Jego misję.
Na czym ta misja polega, skoro Jezus już dokonał tego, co najważniejsze?
To, co najważniejsze, czyli Odkupienie człowieka, już się dokonało. Ale kto o tym wie? Niewiasty, apostołowie, grupa uczniów. Nawet jeśli wziąć pod uwagę owych 500 mężczyzn, o których wspomina św. Paweł, to wciąż niewielkie grono. Apostołowie zostają posłani, aby ogłosić to radosne orędzie całemu światu.
Świat został zbawiony, ale jeszcze o tym nie wie. Chodzi o zwykłą informację?
Nie. Bóg nie działa nigdy pomimo człowieka. Zbawia go, ale człowiek to zbawienie musi przyjąć. Jeśli prześledzić pierwsze kazania Piotra, to wszystkie kończą się wezwaniem skierowanym do słuchaczy, aby odpowiedzieli czynem na słowo, które usłyszeli. Tą odpowiedzią jest ich nawrócenie. Łukasz bardzo skrupulatnie notuje, ile osób się nawróciło i przyjęło chrzest. A czym jest ten chrzest? To już nie Jano (...)

Aby wyświetlić pełny tekst musisz być zalogowany
oraz posiadać wykupiony dostęp do tego numeru.
Dominik Jarczewski OP - ur. 1986, dominikanin, doktor filozofii uniwersytetu Paris 1 Panthéon-Sorbonne, wykładowca Kolegium Filozoficzno-Teologicznego Dominikanów, mieszka w Krakowie. (wszystkich teksty tego autora)