


Co to znaczy być przewodnikiem, kierownikiem duchowym? Trudno odpowiedzieć na takie pytanie bez choćby bardzo ogólnego określenia, czym jest życie duchowe. Jest to „życie w Duchu Świętym”. Taką definicję podaje św. Paweł. I taką też przyjmuje Katechizm Kościoła Katolickiego. Powołaniem człowieka jest życie w Duchu Świętym, komunia z Bogiem, który jest Wspólnotą Trzech, Wspólnotą Miłości. Bóg zaprasza nas do niej przez swego Syna Jezusa Chrystusa i udziela nam siebie w Duchu Świętym. Zawsze wstrząsa mną pytanie św. Pawła: „Czy nie wiecie, że jesteście świątynią Ducha Świętego, który w was jest, a którego macie od Boga, i że już nie należycie do samych siebie?” (1 Kor 6,19). Przez ponad trzy dziesiątki lat, w tym przez wiele lat życia zakonnego, nie wiedziałem o tym, prawda ta nie docierała do mnie, choć o życiu duchowym wysłuchałem, a potem wygłosiłem sporo konferencji. Nawet jak śpiewałem „O najmilszy z Gości, słodka serc radości”, to nie przychodziło mi do głowy, że te słowa dotyczą mnie osobiście. Byłem żebrakiem, który nie wiedział, że największy Skarb, jaki istnieje, jest nie tyle w zasięgu ręki, ile serca – w samym sercu. Apostoł Paweł to dla mnie najpoważniejszy autorytet życia duchowego. Jego listy to perełki, traktaty o życiu w Duchu. Według Pawła istnieją tylko dwie możliwości: albo żyjesz według Ducha, albo żyjesz według ciała. Aby żyć według Ducha, trzeba po prostu poznać „obyczaje Ducha Świętego”.
Jeśli naprawdę kocham ja (...)

Aby wyświetlić pełny tekst musisz być zalogowany
oraz posiadać wykupiony dostęp do tego numeru.