



„ – Lubisz się podobać? –pyta Jana Kantego Pawluśkiewicza dziennikarz Wacław Krupiński.
– Nie będę się wypierał, bobym skłamał.
– A ja bym nie uwierzył”.
I właśnie dlatego podobać się może książka Jan Kanty Osobny, czyli wywiad rzeka z kompozytorem np. „Nieszporów ludźmierskich”, „Harf Papuszy” oraz takich przebojów, jak „Dni, których jeszcze nie znamy”.
W myśl słów tej piosenki Pawluśkiewicz deklaruje, że dla niego liczy się głównie to, co przed nim, a jednak dał się namówić Wacławowi Krupińskiemu na wycieczkę w przeszłość. Dzięki temu poznajemy historię wizyty towarzysza Lenina u babki Agnieszki oraz medialne tego konsekwencje, dowiadujemy się o prześladowaniach, które Jan cierpiał w liceum z powodu grania „świńskiej muzyki” (proszę sobie nie wyobrażać nie wiadomo czego – chodzi tylko o jazz), zaznajamiamy się również ze zjawiskiem nieobcej kompozytorowi „pawiowatości”. Sporo w tej rozmowie (auto)ironii i śmiechu, ale też podsumowań muzycznego życiorysu Kantego.
(...)

Aby wyświetlić pełny tekst musisz być zalogowany
oraz posiadać wykupiony dostęp do tego numeru.